To była piękna i wzruszająca uroczystość.
Bardzo szybko udało się zorganizować kapłana i wyznaczyć termin na niedzielę. W obszernej pełnej barokowego przepychu ale i gustownie urządzonej kaplicy szpitalnej odbyła się msza ogólna i zapowiedź chrztu. Chrzest odbył się godzinę później na oddziale przy łóżeczku gdzie leży Ewelka. Ona czuła, że będzie się coś działo gdyż niespokojnie i nieśmiało zerkała wokoło. W tak nietypowych okolicznościach nasza Krakowianka otrzymała swojego prawowitego Anioła Stróża. Od teraz ma kogoś kto będzie przy niej czuwał we dnie i w nocy.
Jesteśmy spokojniejsi.