Już od dawna wyglądaliśmy zza szpitalnego okna w nadziei na słoneczny i ciepły dzień w Krakowie. Po równych 4 tygodniach możemy zostawić Królewskie klimaty i powolutku wracać do normalności. Przekroczyliśmy próg szpitalnej furtki pośpiesznie pakując wszystkie bagaże do samochodu. Wiele razy zastanawialiśmy się jak my będziemy się czuć opuszczając szpital, wiele razy żegnając wychodzące szczęśliwe dzieciaki a sami pozostając w środku. Chcielibyśmy już nigdy nie wracać… Zdajemy sobie jednak sprawę, jak wiele zawdzięczamy temu szpitalowi, lekarzom i całemu personelowi za opiekę i dołożenie wszelkich starań w ratowanie Ewelinki. Zawdzięczamy im życie naszej córki ! Nie wszystko jest idealne, wiele rzeczy [...]