Prokocim
Piszę do Ciebie list…
Kochana córeczko, piszę do ciebie po raz ostatni tu, z naszej ziemi. Nie potrafimy oddać tego, jak głębokie rany znaczą nasze serca. Każde z nich: moje, twojej mamy i braciszka, jest teraz cięższe i lżejsze jednocześnie. Cięższe, bo naznaczone bólem, który wywołało twoje odejście. Lżejsze, bo na zawsze pozbawione tej części, która należała tylko do ciebie i której nie jest wstanie wypełnić nikt inny. Łzy cisną się do oczu na każde wspomnienie o tobie –świadczą o ogromnej miłości, tęsknocie oraz bólu na myśl o tym, że nie twój uśmiech już nigdy nie rozjaśni naszego domu. Zawsze brakować w nim będzie [...]
11.07.2018 Nigdy nie mówić nigdy
Nigdy nie sądziłem, że będę musiał przenosić karuzelę i montować ją pośpiesznie do szpitalnego łóżeczka Ewelinki zamieniając mury swoich czterech kątów na szpitalne poddasze. A przecież w domu już wszystko czeka na naszą podróżniczkę.  Poskręcane mebelki, złożone łóżeczko, poukładane zabawki,  przyklejone kolorowe naklejki na ścianach. Kilkanaście misiów oraz pluszowych aniołków czuwa i czeka. Wszystko przygotowane aby nasza Ewelka mogła poczuć, że w końcu jest tam gdzie miała być od urodzenia  i  przy osobach które ją kochają. Nigdy nie powiedziałbym, że staną się wydarzenia i sytuacje w których będziemy pierwszoplanowymi aktorami. Uczymy się życia wciąż na nowo. Z każdym dniem poznajemy [...]
20.06.2018 Dzień operacji
…Ognista włócznia zakończona ostrym stalowym grotem od kilku dni przeszywa nasze serca. Dziś wyjątkowo ból miłości do córki daje się we znaki. Włócznia tkwi w naszych ciałach i drażni każdy skrawek klatki piersiowej nawet przy najmniejszym naszym ruchu. Nie możemy jej wyciągnąć bo się pogorszy. Nie możemy jej zostawić bo bardzo boli i kuje. Trapi nasze ciała i scala się z nami tworząc jakby jeden organizm a jej gorący żar wypala nas od środka …coraz bardziej… Poranne krakowskie korki nie sprzyjały dotarciu do celu na czas, pomimo rezerwy jaką zawsze bierzemy gdy dojeżdżamy. Plan i godzina operacji była ustalona jak [...]
19.06.2018 Bo jutro będzie nowy dzień. Operacja ?
Ten  wpis miał być całkiem o czymś innym. „Dziś musimy być z Nią jak najdłużej bo jutro będzie nowy dzień…” Miały to być  normalne odwiedziny naszej ukochanej córki. Jak zawsze miała nas przywitać uśmiechem i swoim ciekawym spojrzeniem. Nieznajomy numer telefonu w drodze do Krakowa przerwał nam poranny entuzjazm radości odwiedzin. To już jutro -usłyszeliśmy. Jeszcze nie tak dawno czekaliśmy na operację, dziś już nie jesteśmy tego tacy pewni czy  tego chcemy. A na pewno nie tak znienacka. Dalej nie może do naszej rodzicielskiej świadomości dojść, że Ewelinka jest bardzo chora. Dalej nie możemy tak do końca tego ogarnąć. Przecież [...]
10.06.2018 Miłość na odległość.
Miłość na odległość Mija kolejny tydzień Ewelinki w szpitalu. To już czwarty tydzień od urodzenia. Dystans który nas dzieli to dwie godziny jazdy w jedną i dwie godziny w drugą stronę,  razem cztery lub tez nocleg na pobliskiej stancji. Ale i na koniec świata możemy jeździć/nocować byle nasza gwiazdeczka miała najlepsza opiekę na świecie. Stajemy się powoli dobrowolnymi zakładnikami Krakowa. Jeszcze nie tak dawno Kraków inaczej nam się kojarzył i często bywałem lecz w innych celach . Śpimy, dojeżdżamy, robimy co możemy dla córeczki aby czuła, że jesteśmy obok i była spokojniejsza. Dokarmiamy, bawimy, opiekujemy się przez większość dnia. Pomimo [...]
7.06.2018 Życie na oddziale szpitalnym
Czasami śnimy i nie możemy dobiec do celu, tak w zwolnionym tempie ... Z całych sił poruszamy nogami naprzemiennie raz prawa raz lewa noga. Nie mogąc dobiec do końca, uciekając nie wiedzieć dokąd . Czas na oddziałach dziecięcych płynie w inny sposób .  Tutaj jakby czasoprzestrzeń się zatrzymuje lub zatacza błędne koło. Jak w tym śnie , który trwa i trwa mozolnie i jak zegar szpitalny  nie może złapać swojego ustalonego rytmu. W powietrzu na oddziale unosi się zapach małych dzieci. Tylko rodzic wie jaki to cudowny zapach małego dzidziusia. Nawet woń pieluszki nabiera innego znaczenia. Panuje cisza. W korytarzach [...]
18.05.2018 Stacja Kraków Prokocim
Czas nadrobić zaległości. Jedynie pozostaje nam noc aby dać światu i wszystkim przyjaciołom informacje o aktualnych postępach i stanie zdrowia naszej Krakowianki. Od kiedy Ewelka jest już z nami brakuje doby aby wszystko ogarniać a przecież trzeba starać się również normalnie żyć  i dać pierwszemu dziecku  poczucie bezpieczeństwa i wypełniać mu czas. W Ujastku tuż po urodzeniu córeczki zapadły pierwsze decyzje. Wykonano Ewelince pierwsze badania i echo serduszka na żywym organiźmie. Przez cały okres prenatalny mieliśmy wykonywanych wiele prześwietleń i badań.  Jak mówią lekarze dopiero na żywym człowieku można stwierdzić jak przy takiej skomplikowanej wadzie organizm sam sobie radzi. Sami [...]